 |  |
|
 |

   |
|
Trespass |
 |
Typ: | | Album studyjny | Liczba płyt: | |  | Czas trwania: | | 42:32 | Data premiery: | | 22 Października 1970 | Pierwsze wydanie: | | Charisma CAS 1020 | Ranking fanów: | |  |
|
|
|
|
 |  |  |
| 1. | Looking For Someone |  |  |  |  |  | 7:04 | |
| 2. | White Mountain |  |  |  |  |  | 6:41 | |
| 3. | Visions Of Angels |  |  |  |  |  | 6:51 | |
| 4. | Stagnation |  |  |  |  |  | 8:48 | |
| 5. | Dusk |  |  |  |  |  | 4:12 | |
| 6. | The Knife |  |  |  |  |  | 8:56 | |
|
| Nowe utwory z sesji dla radia BBC 22.02.1970 | |
|
|
 |  |  |
| 1. | The Shepherd |  |  |  |  |  | 4:00 | |
| 2. | Pacidy |  |  |  |  |  | 5:42 | |
| 3. | Let Us Now Make Love |  |  |  |  |  | 6:13 | |
|
|
|
 |  |  |  |
| Tony Banks: | Organ, piano, mellotron, guitar, backing vocals |
| Peter Gabriel: | Lead vocals, flute, accordion, tambourine, bass drum, etc. |
| John Mayhew: | Drums, percussion, backing vocals |
| Anthony Phillips: | Lead guitar, acoustic 12-string, dulcimer, backing vocals |
| Mike Rutherford: | Acoustic string, electric bass, nylon, cello, backing vocals |
|
|
|  |  |  |  |
| All titles composed, arranged by Peter Gabriel, Anthony Philips, Anthony Banks and Mike Rutherford. | | |
| Produced by | John Anthony | | | Engineered by | Robin Cable | | | Tape Operator: | David Hentschel
| | | Recorded at | Trident Studios, London, July 1970 | | |
| Artwork: | Paul Whitehead | |
|
|
|
 |  |  |  |
|  | Był to pierwszy album nagrany dla Charismy, wytwórni płytowej należącej do Tony'ego Strattona-Smitha. | |
|
|  | Z 'The Knife' musiano wyciąć całą sekcję, aby zmieścił się na płycie. | |
|
|  | W nagraniach wziął udział nowy perkusista John Mayhew, zastępując Johna Silvera, który wyjechał na studia do USA. Wieść niesie, że Mayhew występował niegdyś w polskim zespole 'Sekwens'. | |
|
|  | Zaraz przed wydaniem płyty, z zespołu odszedł Anthony Phillips. | |
|
|  | Sprzedano około 6000 egzamplarzy pierwszego wydania płyty 'Trespass' na całym świecie. | |
|
|
|
|
 |  |  |
| "To była całkiem inna muzyka. W tym czasie graliśmy już trochę na żywo i każda piosenka na albumie była wykonywana na scenie. Mieliśmy prawie dwukrotnie więcej piosenek niż zmieściło się na płycie i ich wersje zmieniły się radykalnie. 'The Knife' trwało siedem minut. Mieliśmy inną piosenkę zatytułowaną 'Going Out To Get You', która trwała tyle samo. Wycięliśmy całą sekcję w 'The Knife' żeby uzyskać albumową wersję. Płyta zapoczątkowała zupełnie nowy obszar w muzyce. Próbowaliśmy zrobić coś innego, coś czego nikt inny nie robił w owym czasie, czym były rozbudowane kompozycje. Procol Harum zaczęli robić takie rzeczy, co ukazało nam, że dłuższe formy mogą być warte wypróbowania, ale zarówno z użyciem instrumentów akustycznych, jak i elektrycznych. To skierowało nas na nową drogę. W tym czasie byliśmy związani z Charismą i musieliśmy mieć perkusistę na koncerty, ponieważ postanowiliśmy działać zawodowo pomiędzy tymi dwoma albumami. Oryginalny perkusista nie chciał tego robić, więc znaleźliśmy Johna Mayhew. Nie mogę powiedzieć, że byliśmy bardzo zadowoleni z ostatecznych rezultatów. Byliśmy cały czas bardzo krytyczni i nie zbyt zadowoleni z produkcji, aczkolwiek dobrze się rozumieliśmy z Johnem Anthonym. Nie bardzo wiedzieliśmy co robimy i pakowaliśmy zbyt wiele rzeczy na każdą ścieżkę. Szaleliśmy na 16 ścieżkach, mając do dyspozycji cztero-ścieżkową maszynę przy nagrywaniu poprzedniej płyty! Czasami słychać aż 6 gitar jednocześnie, a partie wokalne są czasami bardzo ciche. Tak czy inaczej, wiele dobrych rzeczy jest na tym albumie, skierował nas na drogę, którą podążamy do dziś. Sprzedaż pierwszego albumu pod koniec pierwszego roku wyniosła 649 kopii, a 'Trespass' sprzedano 6000 egzemplarzy na całym świecie. Album poradził więc sobie dobrze, mieliśmy też dobre przyjęcie na koncertach. Zaczął się wokół nas tworzyć krąg zwolenników w całym kraju." | |
| Tony Banks - dla Genesis Special Magazine - 1987 | |
| Poczwarka już się wykluwa, wciąż jeszcze jednak czuć jej poczwarzy zapach. Nie przeszkadza on jednak w odbiorze bardzo dziwnej nastrojowo (co nie znaczy, że muzycznie) płyty. Motyl wyfruwa pod koniec, w The Knife, najostrzejszym fragmencie albumu.
Bartek Bartosiński - Ocena:  | |
|
|
|  |  |