Polskie forum Genesis

Bytanie brzmi: od którego roku Phil Collins korzysta z pałeczek Pro Mark, sygnowanych własnym nazwiskiem?

_________________

Sam takie posiadam ale na pytanie odpowiedzi nie znam

_________________

Hmm... podobnie jak olli - mam takowe w swoim posiadaniu, ale odpowiedzi nie znam...

Jedyne, co znalazłem - a może być blisko - to, że od 1980 Phil używał Professional percussion "Phil Collins" Drumsticks

_________________
We always need to hear both sides of the story...

Piotr B.

Swoją drogą, troszkę odchodząc od tematu - używasz ich? ja je kupiłem ze względu na sygnaturę ale muszę się przyznać że w ogóle mi nie leżą Za grube i za krótkie

_________________

Gdzie kupiliście je, chłopaki i za ile? tez się przymierzam, ale pójdą do gablotki...
Ja do nauki bębnienia używam MAT MAX'ów za 9 zł komplet

_________________
turn it on, turn it on again...

Koło 40 zł
np. tu:
http://www.perkusje.com/0,1563,phil-collins-txpcw.html lub tu:
http://www.perkusje.pl/index.php?strona=produkt&dzial=6&grupa=33&id=1106

_________________

Jakiś czas temu dłuugo poszukiwałem odpowiedzi na to pytanie. Stwierdziłem, że warto nim pomęczyć perkusyjną brać Klatkowiczów.

Co do samych pałeczek - pałeczki sygnowane przez Phila zupełnie mi nie odpowiadają - są jak dla mnie zbyt krótkie. Główek, jakie w nich zastosowano też raczej nie preferuje. Sam używam od paru ładnych lat starych dobrych Gładków 140C (sic!) na przemian z Osca Drumstick 4C (do lżejszej muzyki).

Co do odpowiedzi Plocia - coraz cieplej, w dobre, że tak określe, lata trafiłeś

_________________

Ja pałeczkami Phila nigdy nie grałem - traktuję je jako element kolekcji... ale rzeczywiście, wydają się nieco krótkie. Co do grania (bosh, kiedy to było? - nie siedziałem za zestawem od... cholera... 3 lat! - co te zagranice z ludźmi wyprawiajo ), to "grałem" (z tego, co pamiętam) przede wszystkim Mat Maxami (średnie i cięższe) - oszczędności, oszczędności.. a koniec końców nigdy nie grałem na tyle, żeby znaleźć sobie coś lepszego.. Do lekkiego grania miałem tylko L.A. Special Fusion...
Mam nadzieję, że po powrocie zza tego LaMansz będzie mi dane znowu trochę pomuzykować...

_________________
We always need to hear both sides of the story...

Piotr B.

Macie jeszcze szansę, Bracia Perkusiści. Jeśli nikomu się nie uda, podam odpowiedź w przyszłą środę - czyli w przeddzień koncertu. Ot tak, będzie bardziej uroczyście

_________________

Oj srooogo zaspałem z podaniem odpowiedźi. Wybaczcie. A oto upragnione rozwiązanie - ze źródeł, jakie udało mi się znaleźć wynika, iż był to przełom 1990/1991.

_________________