mauro napisał(a):
RPWL muszę obejrzeć. Widziałem ten koncert na żywo w Katowicach i jestem ciekawy, jak to zmiksowali. Pamiętam, że w kuluarach krążyła opinia jakoby Yogi nie był w najlepszej formie wokalnej tamtego wieczoru...
Do listy najlepszych koncertówek dokładam Rush "Grace Under Pressure". Kolokwialnie mówiąc - urywa d..ę

jeden z najbardziej dynamicznych koncertów grup "około-progresywnych", jaki w życiu słyszałem.
No cóż mnie ominęło obejrzenie na żywo, bonus Rejkowy i poznanie najlepszego biografisty młodego pokolenia to muszę się zadowolić DVD

Mało obiektywnie, bo nie jestem znawcą ale wydaje się naprawdę udane

Jeśli na koncercie byli starzy fani, którzy jeżdżą na ich koncerty od zarania dziejów to wiadomo, ze mogli mieć jakieś "ale" do wokalu, ale moim zdaniem w podobnej formie był w kwietniu zeszłego roku. Z tego koncertu RPWL może być zadowolone, klimacik jest, chociaż na mniejszej scenie w Progresji również było przyjemnie... Ba, narobili mi ochoty na kolejny koncert:) Jak nigdy jakoś nie pałałam do nich wielką miłością tak wtedy Yogi ujął mnie totalnie

A do RUSH mam duży sentyment, chętnie bym ich zobaczyła na żywo, w końcu słyną z tego przecież że są najlepszą kapelą live... taki Tom Swayer live mmmm:D No ale to kolejny zespół, który najpewniej można zobaczyć jedynie w Pradze...
Z innej beczki mi się przypomniało, że fajnie na żywo wypada U2 i wszelkie MTV Unplugged typu Bryan Adams
