| Utrzymując się na powierzchni wody. John dryfuje poza zasięg wzroku. Ale w punkcie zwrotnym zawsze znajdziesz wyjście.
W lodowatej wodzie, czuje zimno wszędzie wokół. A huk rozbijającej się wody otacza mnie swoim dźwiękiem.
Rzucam się, by cię dosięgnąć, ale nie mogę dotrzeć do drugiego brzegu. Kiedy płyniesz przez wodospad, jest tylko jedno wyjście - do przodu.
Wciągany, wciągany w głąb przez cofające się fale. Wirując, opadam na dno, mój ogienek przygasa. Łapię nieruchomą skałę Czekam, aż prąd przyniesie Johna. Trzymamy się razem i szybko przepływamy wodospad.
Kiedy rzeka zwalnia bieg Złowrogie odmęty mogą pożegnać się ze zdobyczą. Hej, John! Jesteśmy uratowani! Ale coś się zmieniło. To nie jest twarz Johna. To moja twarz!
| |