| Ułóż swoje ciało sam na nocnym śniegu, Poczuj zimy chłód we włosach swych Tu, w swoim własnym świecie bądź, Otulony tym, co wciąż Daje radość dzieciom Twym, Które noc przyniosła.
A one bawią się w tajemne gry Piszą w Twojej zamarzniętej dłoni. Tu, w swoim własnym świecie bądź, Jak uśpiony, który wciąż Ze zdumieniem czuje ból, Który tłumi ust Twych krzyk A dzieci bawią się.
Hej, oto Bałwan Hej, co za Bałwan Módl się do niego Och, och, co za Bałwan Podobno śnieg dobrze wróży Przynosi miłość od tych, co śpią w nim.
Śmiejąc się wdeptały Twoje ciało w piach Przykrywając tak, że ledwo widać je. Jesteś w kuli, którą Ci Ulepili tocząc wraz Poprzez śniegu jasną biel Dziko patrząc w dal A dzieci bawią się
Hej, oto Bałwan Hej, co za Bałwan Módl się do niego Och, och, co za Bałwan Podobno śnieg dobrze wróży Przynosi miłość od tych, co śpią w nim.
Hej, idzie Bałwan Hej, co za Bałwan Hej, tu leży Bałwan Hej, to był Bałwan Podobno śnieg dobrze wróży Przynosi miłość od tych, co śpią w nim.
| |