| Widzę znajome twarze i ścieżki, a więc znów w Nowym Jorku Więc myślisz, że jestem brutalny? Tak właśnie słyszałeś Tak lubię, gdy coś się dzieje, weszło mi to w krew. Nazywają mnie Ognisty Ślad - Rael - Elektryczna Brzytwa Jestem jednym z więźniów skutych wspólnym łańcuchem My nie wierzymy w ból, Bo jesteśmy tak silni, jak najsłabsze ogniwo łańcucha
Wypuszczono mnie z Pontiaca gdy miałem siedemnaście lat Musiałem to opowiedzieć, chyba wiesz, co mam na myśli.
Mówisz, że jestem szalony, gdyż nie dbam o to, kogo uderzę Ale wiem, że to ja wymierzam cios i nie jestem byle kim Nie dbam o to kogo zranię i komu zaszkodzę To wasza sprawa, ja umywam ręce. Kiedy wyjmuję butelkę z benzyną, Możesz zgadnąć po blasku pożarów, gdzie był w nocy Rael Teraz, wracając do domu po wypadzie, tulił do siebie śpiącego jeżozwierza.
Kiedy przytuliłem jeżozwierza Powiedział, że winę ponoszę wyłącznie ja sam Moje serce jest gęsto owłosione Czas je ogolić, ogolić, ogolić! Nie ma czasu na romantyczną ucieczkę, Kiedy twe pijane serce jest gotowe na gwałt. Nie! Ruszamy w drogę.
Siedzisz w swoim komforcie i nie wierzysz, że naprawdę istnieje. Nie kupisz bezpieczeństwa, nie uchronisz się przede mną. Twoi hipokryci płacą swe parę groszy. Wszystko co było moje, spalę teraz na popiół. Próbowałem już przeróżnych posiłków, I odłożyłem je wszystkie z powrotem. Kto potrzebuje iluzji miłości i przywiązania Kiedy chodzisz po ulicach swoją stałą trasą?
Kiedy przytuliłem jeżozwierza Powiedział, że winę ponoszę wyłącznie ja sam Moje serce jest gęsto owłosione Czas je ogolić, ogolić, ogolić! Nie ma czasu na romantyczną ucieczkę, Kiedy twe pijane serce jest gotowe na gwałt. Nie!
| |