| Nadeszła noc, mgła rozmazała korony drzew A na przestrzał załamanego światła przelatują kolory, by zblaknąć Blade i zimne jak kształty na polanie Szary jest kolor sieci, którą tkają - wciąż i wciąż od nowa W płomieniu wciąż jeszcze lato trwa Choć jej obrazy już niedługo będą w strzępach
Wszystko, zawsze niezmienne Ale gdy to ujawnia się w cieniu świtu Mimo mgły w twych oczach Wszystkie fragmenty nieba
Ten kraj niegdyś przecinały kosy Zbierając żniwo z turkusowego nieba, arlekin, arlekin W tańcu troje dzieci zapełnia polanę To ich śmiech wypełnia kręty strumień i wszystko poza nim Ucisz swoją mowę, obraz ciemnieje znów Od płomieni ogniska
Wszystko, wszystko wciąż jeszcze trwa A światło ujawnia się w cieniu świtu Gdy przeglądasz na oczy Zbierz wszystkie fragmenty, ułóż je na nowo
| |